środa, 28 listopada 2012

Kotleciki z tofu na sposób włoski- kolacje cz. 3

Te malutkie cuda dużo lepiej smakują niż wyglądają. Jeżeli lubicie potrawy o silnym ziołowo- czosnkowym aromacie to tymi kotlecikami będziecie zachwyceni .

Można je podać na obiad, ale są również ciekawą, a przede wszystkim lekką, opcją na ciepłą kolację. Nie smaży się ich, a zapieka. Można je podać z dowolną sałatką, ze szpinakiem, warzywami na parze albo pogryzać solo.


Mnie bardzo smakują z kieliszkiem czerwonego, wytrawnego wina. W ramach małego odstępstwa od diety, oczywiście :)

Przepis pochodzi z książki Smacznie i zdrowo Michela Montignac.
Kotleciki spożywamy w ramach posiłku tłuszczowego w I fazie MM.




Kotleciki z tofu na sposób włoski

dla 2 osób (10 małych kotlecików)

Składniki:

  • 250 g twardego tofu, odsączonego
  • 1/4 szklanki startego parmezanu
  • 1/2 szklanki otrębów owsianych
  • 1/4 szklanki suszonej natki pietruszki (albo świeżej, drobno posiekanej)
  • łyżeczka suszonego oregano
  • łyżeczka suszonej bazylii
  • pół łyżeczki startej gałki muszkatołowej
  • pół łyżeczki czarnego mielonego pieprzu
  • dwa ząbki czosnku, drobno posiekane
  • dwie małe cebule, drobno posiekane
  • 2 jaja





Wszystkie składniki oprócz jajek dokładnie wymieszaj i odstaw do lodówki na co najmniej 2 godziny.

Po tym czasie nagrzej piekarnik do 180 stopni. Wymieszaj jajka z resztą składników. Uformuj kotlety, a następnie ułóż je w lekko natłuszczonym oliwą naczyniu żaroodpornym. Zapiekaj przez 10-15 minut, aż kotleciki się przyrumienią. Podawaj na ciepło.



poniedziałek, 26 listopada 2012

Waniliowy sernik jednoosobowy

Dzisiejszy przepis z dedykacją dla przyjaciółki w odległej Słowenii. Zachciało się jej sernika, więc upiekłam. Teraz tylko potrzebny jakiś bardzo szybki kurier :)

Żebyście wiedzieli jak to pachnie!

Sernik wyszedł mi wyjątkowy- lekki, puszysty, wilgotny, a jaki waniliowy!

Posiłek węglowodanowy, nadaje się do spożycia w I fazie MM. Świetny jako drugie śniadanie, albo popołudniowa przekąska.



Waniliowy serniczek


na 4   małe serniczki

Składniki:

  • 400 g chudego twarogu
  • odrobina chudego mleka
  • 4 białka jaja kurzego 
  • 3 łyżki mąki pełnoziarnistej (u mnie pszenna)
  • 3 łyżki syropu z agawy
  • laska wanilii





Twaróg dobrze zmiksuj dodając troszkę mleka, aby uzyskał kremową konsystencję. Wymieszaj z syropem z agawy i miąższem laski wanilii. Dodaj mąkę, wymieszaj.

Białka ze szczyptą soli ubij na sztywną pianę. Ostrożnie mieszając, uważając by piana nie opadła, dodawaj ubite białka do masy serowej. 

Mieszanina nie powinna być zbyt płynna, więc nie musisz dodawać całej piany, wszystko zależy od rozmiaru jaj, czasem wystarczą 3. 

Piekarnik dobrze nagrzej do 180 stopni Celsjusza. Masę wlej do 4 foremek do około połowy ich wysokości. Piecz 35-40 minut. Podawaj na zimno.











sobota, 24 listopada 2012

Mocno czekoladowe Ciastko z duszą.

Looking for an english version? Scroll down!

Na pewno każdy z Was ma swój ulubiony deser.

Moje ukochane jest to- ciastko z duszą. Ciepłe, mocno czekoladowe, z nutą pomarańczy albo mandarynki, z płynnym środkiem. Według mnie strasznie romantyczne!

W Krakowie takie prawdziwie pyszne ciastko z duszą dotychczas można było zjeść tylko w dwóch miejscach. Teraz również u mnie ;)

Nigdy wcześniej nie robiłam go sama w domu. Wszystkie przepisy jakie udało mi się znaleźć wskazywały na jakąś wyjątkową trudność przygotowania tego deseru. Poza tym zawierały ogromną ilość cukru, więc siłą rzeczy był to dla mnie przysmak od naprawdę wielkiego dzwonu.

Do dziś ;)

Zmodyfikowałam nieco przepis na czekoladowe ciasto Montignaca i wyszło to- lekkie, mocno czekoladowe, dosyć słodkie (a bez dosładzania!), płynne w środku, absolutnie dietetyczne i niskoglikemiczne, najlepsze na świecie ciastko z duszą, z którego, co tu dużo mówić, jestem dumna!






Ciastko z duszą

dla dwóch osób (dwie foremki)





Składniki:
  • 100 g czekolady o zawartości kakao 90%
  • 30 ml mocnego espresso
  • 2 jajka
  • skórka z połowy pomarańczy




Zaparz mocne espresso. W kąpieli wodnej czekoladę rozpuść z espresso i dobrze wymieszaj. Dodaj połowę startej skórki z pomarańczy.

Jajka rozbij oddzielając białka od żółtek. Białka ubij ze szczyptą soli na sztywną pianę. W osobnym naczyniu wymieszaj żółtka i czekoladę z espresso, tak by utworzyły gładką masę. Ostrożnie dodawaj ubite białka do masy czekoladowej uważając, by piana nie opadła.

Piekarnik rozgrzej do 250 stopni Celsjusza. Ciasto wlej do foremek i posyp resztą skórki pomarańczowej. Zapiekaj 7 minut.











English


Very chocolate lava cake (low glycemic index)
2 servings

What you need:

  • 100 g dark chocolate (70% cocoa)
  • 30 ml strong espresso
  • 2 egg whites
  • orange zest from half of an orange

Melt dark chocolate with an espresso and mix well. In a large bowl combine egg yolks with mixed chocolate and espresso. Add half of the orange zest.

Beat the egg whites into the froth and add carefully to the chocolate mixture. Pour the dough into the muffin tin. Sprinkle the rest of the zest on top of the dough.

Bake for 7 minutes in a 180 Celsius degrees.




Łosoś w oliwkowym sosie, ze szpinakiem

Sobota leniwa, a na stole delikatne mięso łososia i aksamitny oliwkowy sos. Troszkę wykwintnie, a prosto zarazem.

Przecież nie tylko niedzielne obiady muszą być wyjątkowe, prawda?


Posiłek tłuszczowy, nadaje się do spożycia w I fazie MM.




Łosoś w oliwkowym sosie, ze szpinakiem 
dla 4 osób



Składniki:


  • 500 g świeżego łososia norweskiego
  • 500 g szpinaku
  • 200 ml jogurtu naturalnego
  • 200 g czarnych oliwek bez pestek
  • 2 duże cebule
  • 4-5 ząbków czosnku
  • sól, pieprz
  • oliwa z oliwek
  • parmezan




Rozgrzej piekarnik do 180 stopni Celsjusza. Łososia posyp solą i pieprzem i ułóż w wysmarowanym oliwą z oliwek naczyniu żaroodpornym. Zapiekaj przez 15-20 min.



Sos:
Cebulę drobno posiekaj, pokrój oliwki. W wysokim rondlu, na łyżce oliwy z oliwek, podduś do miękkości cebulę z oliwkami. Ściągnij rondel z palnika i blenderem zmiksuj całość. Teraz ponownie podgrzej i odparuj sos, dopraw solą i pieprzem. Ściągnij rondel z palnika i wlej jogurt. Wymieszaj sos- nie podgrzewaj dalej!

Szpinak podsmaż z czosnkiem na oliwie z oliwek. Dopraw solą i pieprzem.

Upieczonego łososia na talerzu polej sosem, obok ułóż szpinak i oprósz go startym parmezanem.





piątek, 23 listopada 2012

Bakłażany z szynką parmeńską- kolacje cz. 2


Dzisiaj kolejny pomysł na absolutnie pyszną, dietetyczną kolację, która skutecznie powstrzyma Was przed wieczornym podjadaniem. Po prostu trudno będzie Wam znaleźć w lodówce coś smaczniejszego ;)


Posiłek tłuszczowy, nadaje się do spożycia w I fazie MM.




Bakłażany z szynką parmeńską, parmezanem i rukolą.

dla 2 osób, około  8 plastrów bakłażana


Składniki:


  • 1 średni bakłażan
  • minimum 8 plasterków szynki parmeńskiej
  • parmezan
  • zioła prowansalskie
  • rukola
  • oliwa z oliwek
  • sól morska

Bakłażany przekroić wzdłuż na plastry o grubości około 1 cm. Mocno posolić z każdej strony i odstawić na pół godziny. Po tym czasie opłukać i osuszyć ręcznikiem papierowym.

Na rozgrzaną i posmarowaną oliwą z oliwek patelnię wrzuć plastry bakłażana i podsmaż do miękkości z każdej strony. Gdy gotowe ściągnij patelnię z palnika, a podsmażone plastry ułóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. 

Na gorącą jeszcze patelnię na dosłownie dwie sekundy wrzuć szynkę, a następnie ułóż ją na plastrach bakłażana.





Plastry posyp płatkami parmezanu i włóż na około 10-15 min do nagrzanego do 200 stopni Celsjusza piekarnika. Kiedy ser się stopi wyjmij blachę, plastry bakłażana i szynki oprósz ziołami, a na wierzch ułóż rukolę. Podawaj na ciepło.








środa, 21 listopada 2012

Jesienny chlebek orzechowy.

Mam problem z określeniem się co do przeznaczenia tego orzechowego cuda. Bo orzechowy chlebek świetnie sprawdza się jako śniadanie sportowca, ale jest też przepysznie słodkim ciastem, które najlepiej smakuje przy kominku, z książką i ciepłą herbatą.


Zaletą tego przepisu jest to, że możecie wykorzystać w nim Wasze ulubione orzechy i suszone owoce. Ja preferuję wersję minimalistyczną :)


 Orzechy włoskie, migdały, cynamon- w takie mgliste jesienne wieczory niczego więcej do szczęścia mi nie potrzeba.


Orzechowy chlebek nadaje się do spożycia w I fazie MM jako posiłek tłuszczowy.





Orzechowy chlebek

na jedną  podłużną, około 20 cm formę

Składniki:

  • 250 ml śmietany 12%
  • 2 jaja
  • 1 białko jaja kurzego
  • 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
  • 4 łyżki syropu z agawy (uwaga! jeśli dodajesz suszone morele, figi albo śliwki to zmniejsz ilość syropu, lub nie dosładzaj wcale)
  • 50 g orzechów włoskich mielonych
  • 50 g całych orzechów włoskich
  • 50 g mielonych migdałów
  • 50 g całych migdałów
dodatkowo, według uznania:
  • 50 g orzechów laskowych
  • 100 g suszonych fig, morel lub śliwek





Orzechy, migdały, cynamon i śmietanę dobrze wymieszać w misce. 

Jajka roztrzepać w misce, a białko ubić na pianę. Całość dodać do masy orzechowej. Wsypać resztę owoców.

Ciasto wlać do silikonowej formy i piec w 160 stopniach Celsjusza przez 45- 50 minut (aż dobrze się zetnie).

Ciasto podawać po całkowitym wystygnięciu.










poniedziałek, 19 listopada 2012

Ale makaron!

Jest! Zrobiłam go całkiem sama!

Wiem, wiem... Zrobienie domowego makaronu to żaden wyczyn, ale ten wyszedł przepyszny!

No bo co może być lepszego od domowego pełnoziarnistego makaronu z otrębami i ulubionym sosem?

U nas dzisiaj z pesto, a Ty z czym go podasz?:)


Jeżeli do ciasta nie dodasz jajek, a nie musisz, to makaron nie tylko będzie bardziej miękki, ale także będziesz mógł włączyć go do I fazy MM w ramach dania węglowodanowego.
Jeśli dodasz jajka (im więcej, tym twardsze będzie ciasto), to możesz go podawać w II fazie z każdym "tłuszczowym" dodatkiem, jak np. pesto.





Pełnoziarnisty makaron z otrębami

dla 2 osób

Składniki:

  • 200 g mąki pełnoziarnistej (ja użyłam pszennej)
  • 10 g otrębów
  • łyżka soli
  • łyżeczka oliwy
  • jajka (opcjonalnie)
  • letnia woda

Sypkie składniki wymieszać w misce i wysypać na stolnicę. Dodać oliwę i, ewentualnie, jajka. Ciasto zagniatać stopniowo dodając wody do momentu uzyskania jednolitej konsystencji. Ciasto powinno być stosunkowo luźne.








Stolnicę obficie posypać mąką i rozwałkować ciasto na grubość około 2 mm. 




Teraz możesz wycinać paski albo robić kokardki, co chcesz. Ja zrobiłam najszybszą wersję- tagliatelle :) Taki makaron oprósz lekko mąka i zostaw na minimum pół godziny, aby lekko wysechł. 

Jeśli chcesz zrobić większą ilość makaronu na później, to susz ciasto przez 24 godziny, a potem przechowuj w szczelnym pojemniku.






Makaron gotuj w osolonej wodzie 4 minuty, tak by był al dente!







piątek, 16 listopada 2012

Kurczak lekki jak piórko- na kolację!

Czy kolacja musi być nudna? 

 Zwykle to obiad albo śniadanie traktujemy jako posiłek, który ma spełniać nasze kulinarne zachcianki. Kolację często pomijamy, bo nie mamy na nią pomysłu. Albo wręcz przeciwnie- objadamy się tym, na co tylko mamy ochotę po ciężkim i długim dniu. Dla dbających o linię pora kolacji to prawdziwa walka ze samym sobą!

Mając na uwadze swoje zdrowie, ale również i spokojny sen, kolacja powinna być lekka. Najlepiej jeśli składałaby się z porcji warzyw i dobrej jakości białka. I to wcale nie musi być jogurt zagryzany marchewką!

To danie tak samo dobrze smakuje na ciepło jak i na zimno. Można je również przyrządzić na lunch czy obiad i zabrać ze sobą do pracy albo na uczelnię. 

Możecie być pewni, że pomysły na pyszne i lekkie kolacje będą pojawiały się tutaj częściej. A oto pierwszy z nich!

Ten posiłek traktujemy jako danie tłuszczowe w I i II fazie MM.



Gorgonzola i soczysty kurczak na cukinii duszonej z miętą

na jedną porcję (jak na zdjęciu)

Składniki:

  • 100 g piersi z kurczaka
  • jedna mała cukinia, ok. 100 g
  • jedna mała cebula
  • ząbek czosnku
  • 30 g sera gorgonzola
  • łyżka oliwy z oliwek
  • łyżka suszonej mięty
  • sól, pieprz





Pierś z kurczaka pokroić w cienkie paseczki. Posolić, popieprzyć i gotować na parze około 15 minut (albo usmażyć na patelni, jeśli wolicie).

W międzyczasie cebulę i czosnek drobno posiekać i zeszklić w wysokim rondelku na łyżce oliwy. Cukinię pokroić w kostkę i wsypać do rondla. Całość posolić i popieprzyć. Dusić pod przykryciem na małym ogniu około 15 minut. Po upływie połowy czasu wsypać miętę i wymieszać.

Na dnie talerza ułożyć cukinię, na to kurczaka. Całość posypać okruszkami gorgonzoli.





Bardzo dietetyczne i bardzo leniwe pierogi

Jesienią i zimą zawsze odczuwam wzmożoną potrzebę na dosładzanie mojego jadłospisu.

Tłumaczę sobie, że cukier to paliwo biegacza i wybaczam sobie te obiady na słodko. Bo przecież ze słodkich śniadań nie będę rezygnować ;)

Leniwe pierogi chodzą za mną od jakiegoś czasu. U mnie w domu zawsze obficie polewano je masłem  i bogato posypywano cukrem.

Na szczęście przygotowanie zdecydowanie mniej tuczącej wersji tego rarytasu z dzieciństwa nie jest trudne. Co więcej, jest szansa, że składniki potrzebne do przygotowania tych leniwych macie w domu!

Danie traktujemy jako posiłek węglowodanowy w I fazie MM.






Leniwe pierogi

dla 2 osób (około 35 pierogów)


Składniki:

  • 250 g chudego twarogu
  • 6 łyżek mąki pszennej pełnoziarnistej
  • 2 białka jaja kurzego
  • łyżeczka soli
  • cynamon, do posypania
  • syrop z agawy do polania (albo fruktoza)


W miseczce widelcem rozdrabniamy twaróg. Dodajemy białko i sól, a następnie mąkę i formujemy kulę. 


Konsystencja powinna być dość luźna, jednak w zależności od wilgotności i konsystencji twarogu może być potrzebne mniej lub więcej mąki!


Kulę dzielimy na pół i najpierw z jednej, a następnie drugiej części formujemy wałek. Nożem ukośnie odkrawamy pierożki o grubości około 1 cm.







Pierożki wrzucać do osolonej gotującej się wody.  Kiedy wypłyną wyciągnij je łyżką cedzakową. 


Ważne, by pierogi sadzić tak, by w wodzie pływały luźno,  nie mogą się stykać. Na raz, w zalezności od wielkości garnka, najlepiej sadzić około 8 pierogów.


Leniwe podawaj posypane cynamonem i polane syropem z agawy.






wtorek, 13 listopada 2012

Ekspresowy taj

Nie tak dawno temu wybraliśmy się do pewnej tajskiej restauracji, którą swego czasu zrewolucjonizowała wszystkim chyba znana pani z telewizji.

Przystawka nie do końca przypadła nam gustu, a danie narzeczonego było bardzo, bardzo przeciętne. Natomiast moje danie główne, pomimo tego, że nie było tym, co zamówiłam, okazało się być wyśmienite.

Daniem, które wybrałam był  smażony makaron sojowy z warzywami i tofu. Nic wielkiego, zważywszy na to, że na talerzu próżno było szukać jakichkolwiek warzyw. Ot, zwykły makaron, trochę brązowego sosu i tofu- ale jakie dobre! Po powrocie do domu zaczęłam szukać przepisu na tą, jak poinformowała mnie pani kelnerka, tradycyjną  tajską potrawę.

Pomimo tego, że przepisów w internecie jest cała masa, żadne nie było tym, co jadłam w restauracji. Stwierdziłam, że przygotowanie mojego "taja" nie może być skomplikowane i przystąpiłam do działania.

I wiecie co? Wyszło! Do przepisu dodałam jedynie grzybki mun. Danie bajecznie proste i gotowe w 5 minut (o ile grzybki wcześniej namoczymy i ugotujemy).

Jacyś chętni? :)

Uwaga! Makaron sojowy (albo chiński), czyli ten produkowany z fasoli mung, ma bardzo niski indeks glikemiczny, dlatego może być spożywany w każdej fazie MM i może być łączony z tłuszczami. Ważne jedynie, by dokładnie czytać skład takiego makaronu. W składzie "dobrego" makaronu sojowego nie może być mączki kukurydzianej czy skrobii! 






Szybki taj

dla 2 osób

Składniki:
  • 200 g makaronu sojowego (chińskiego)
  • 200 g twardego tofu
  • 40 g suszonych grzybów mun
  • 3-4 dymki lub młode pory
  • 2 ząbki czosnku
  • 5 łyżek sosu sojowego
  • sól, pieprz, ewentualnie szczypta cuszki

Grzyby zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 15 minut. Odcedzamy zachowując wodę, następnie w osobnym rondelku gotujemy grzyby przez 10 minut.

W międzyczasie dymkę kroimy w talarki a czosnek drobno szatkujemy. 

Ugotowane grzyby odcedzamy i kroimy w cienkie paski, a tofu w kostkę. Dymkę, czosnek i grzyby wrzucamy na chwilę (dosłownie minuta) do rozgrzanego, wysmarowanego oliwą woka (lub na patelnię). Po chwili dodajemy tofu, wlewamy 3 łyżki sosu sojowego, mieszamy i ściągamy z palnika.

Makaron przygotowujemy według instrukcji na opakowaniu, ale tak, by nie ugotował się do końca. Jeśli ma namaczać się 3 minuty we wrzątku, to wyciągamy go po minucie, maksymalnie po dwóch.

Odcedzony makaron wrzucamy na woka, dolewamy 3-4 łyżki wody spod grzybów i dwie łyżki sosu sojowego, chwilę smażymy. Doprawiamy solą i pieprzem.

Smacznego!





niedziela, 11 listopada 2012

Aromatyczna, serowa zapiekanka z porami i rybą... i bez ryby!


Dzisiaj promocja- dwa przepisy w jednym poście!

Lubicie ser? Żółty, dojrzewający, pleśniowy, kozi, owczy, ciągnący, kremowy... ja bardzo!

Dla niektórych połączenie ryby i sera jest nie do zaakceptowania, a oryginalny sposób przyrządzania tego dania przewiduje rybę zapieczoną w naczyniu żaroodpornym wraz z resztą składników, w tym min. z żółtym serem. Ale przecież nic się nie stanie, jeśli ryby do takiego naczynia nie włożymy, prawda?

Według mnie wersja bez ryby jest równie smaczną alternatywą. Co więcej, może stanowić pyszny dodatek do lekkiego dania z np. piersią z kurczaka przyrządzoną na parze czy grillu. W większej ilości można też podać jako osobne, wegetariańskie danie. Jest aromatyczne, no i ten ciągnący ser... Pycha!

Posiłek traktujemy jako danie tłuszczowe, w pierwszej i drugiej fazie MM.




Serowa zapiekanka z porami, curry i, ewentualnie, rybą
dla 2 osób

Składniki:

  • opcjonalnie: filety dowolnej ryby (u mnie mintaj)
  • oliwa do natłuszczenia naczynia
  • 2 pory pokrojone w talarki
  • 2 cebule pokrojone w talarki
  • łyżka, lub dwie (według smaku) curry
  • pojemniczek świeżej śmietany 12%
  • ser żółty (ok. 100 g)
wersja z rybą:

Piekarnik nagrzać do 220 stopni Celsjusza.

Naczynie żaroodporne delikatnie natłuścić oliwą. Na łyżce oliwy lekko, do miękkości podsmażyć cebulę i por. Po chwili dodać curry i chwilkę podsmażyć. Dzięki temu potrawa nie będzie gorzka. Połowę pora i cebuli wsypujemy do naczynia żaroodpornego. 





Rybę solimy i pieprzymy z obu stron. Następnie filety układamy na warstwie pora i cebuli.




Do pora i cebuli na patelni wlewamy śmietanę, a następnie, całość, nakładamy na rybę.




Całość przykrywamy serem  i wstawiamy do nagrzanego piekarnika na około pół godziny, aż ser będzie złotobrązowy.




wersja bez ryby

Cebulę i por podsmażamy na małej ilości oliwy, dodajemy curry, mieszamy. Wlewamy śmietanę, ale nie gotujemy! Całość wlewamy do foremek, przykrywamy serem. Pieczemy 30 minut w 220 stopniach. 

Podawać z rybą, lub mięsem, np. z kurczaka przygotowanym na parze, lub grillu. 











czwartek, 8 listopada 2012

Tak pyszna moussaka, że aż dziwne, że dietetyczna.

Looking for an english version? Scroll down!

"Mam ochotę na coś dobrego, ale nie wiem dokładnie na co..."- brzmi znajomo? Spróbuj tego!

Kiedy po raz pierwszy przygotowywałam to danie nie spodziewałam się, że tak bardzo zaskoczy mnie jego smak.

Moussaka w tej formie dość daleko odbiega od tradycyjnego sposobu jej przyrządzania, ale nie zrażajcie się! Gwarantuję, że po zjedzeniu swojej porcji będziecie powstrzymywać się od rzucenia się na resztę.

To własnie stało się dzisiaj z naszym obiadem. Narzeczony nie wytrzymał i połowę pochłonął beze mnie.

 I bez zdjęcia ;)

Danie traktujemy jako posiłek tłuszczowy. Nadaje się do spożycia w I fazie MM.



Moussaka


porcja dla 2 osób


Składniki:
  • bakłażan średniej wielkości
  • średniej wielkości posiekana cebula
  • 250 g zmielonych sznycli z indyka (lub gotowego mielonego mięsa z indyka)
  • 2 łyżeczki przecieru pomidorowego
  • łyżeczka suszonego oregano
  • 2 łyżeczki cynamonu
  • sól, pieprz
  • oliwa z oliwek
  • duże jajko
  • 3/4 szklanki mleka (u nas 0%)
  • 60 g startego parmezanu


Bakłażana kroimy  w plasterki o grubości około 1 cm. Smarujemy z obu stron oliwą z oliwek, a następnie układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy przez około 30 minut w piekarniku nagrzanym do 220 stopni Celsjusza, pamiętając by obrócić plastry po 15 minutach.













W tym czasie na patelni teflonowej, na małej ilości oliwy i na małym ogniu przez 5 minut podsmażamy do miękkości cebulę. Wsypujemy mięso, pamiętając by drewnianą łyżką dobrze rozdrobnić mięso. Dodajemy koncentrat pomidorowy, sól, pieprz, cynamon i oregano. Smażymy dobrze mieszając.

W naczyniu żaroodpornym układamy plastry bakłażana i przykrywamy je połową mięsa. Tę czynność powtarzamy jeszcze raz i przykrywamy resztą plastrów.



W naczyniu mieszamy mleko z jajkiem i zalewamy mięso i bakłażany. Posypujemy startym parmezanem i odstawiamy na minimum pół godziny (w temperaturze pokojowej).




Moussakę pieczemy pół godziny w piekarniku nagrzanym do 220 stopni Celsjusza. Najlepiej, gdy ser jest lekko przyrumieniony, ale wciąż plastyczny. 






English


Moussaka (low glycemic index)

makes two servings



You will need:
  • 1 medium sized aubergine
  • 1 medium sized onion, chopped
  • 250 g minced turkey
  • 2 tablespoons tomato puree
  • 1 tablespoon dried oregano
  • 2 tablespoons cinnamon
  • salt, pepper
  • olive oil
  • 1 large egg
  • 3/4  cup reduced or non-fat milk
  • 60 g grated parmesan


Slice the aubergine. Smear the slices' both sides with olive oil and bake on a baking paper in a preheated to 220 Celsius degrees oven for 30 minutes. Remember to turn the aubergine after 15 minutes!

In the meantime, stir-fry the onion for 5 minutes, low gas. Add meat and the spices with the tomato puree and fry, constantly mixing.

Place the aubergine slices on the bottom of an ovenproof dish. Cover the aubergine with half of the meat, and again, place the aubergine on top of the meat. Place the rest of the turkey on the aubergine and cover with the slices you have left.

Mix milk and egg in a bowl, and pour the mixture on the aubergine and meat.  Add parmesan and leave for at least half an hour in a rather warm place.

Preheat oven to 220 Celsius degrees and bake moussaka for 30 minutes, or until the cheese is golden.