Przystawka nie do końca przypadła nam gustu, a danie narzeczonego było bardzo, bardzo przeciętne. Natomiast moje danie główne, pomimo tego, że nie było tym, co zamówiłam, okazało się być wyśmienite.
Daniem, które wybrałam był smażony makaron sojowy z warzywami i tofu. Nic wielkiego, zważywszy na to, że na talerzu próżno było szukać jakichkolwiek warzyw. Ot, zwykły makaron, trochę brązowego sosu i tofu- ale jakie dobre! Po powrocie do domu zaczęłam szukać przepisu na tą, jak poinformowała mnie pani kelnerka, tradycyjną tajską potrawę.
Pomimo tego, że przepisów w internecie jest cała masa, żadne nie było tym, co jadłam w restauracji. Stwierdziłam, że przygotowanie mojego "taja" nie może być skomplikowane i przystąpiłam do działania.
I wiecie co? Wyszło! Do przepisu dodałam jedynie grzybki mun. Danie bajecznie proste i gotowe w 5 minut (o ile grzybki wcześniej namoczymy i ugotujemy).
Jacyś chętni? :)
Uwaga! Makaron sojowy (albo chiński), czyli ten produkowany z fasoli mung, ma bardzo niski indeks glikemiczny, dlatego może być spożywany w każdej fazie MM i może być łączony z tłuszczami. Ważne jedynie, by dokładnie czytać skład takiego makaronu. W składzie "dobrego" makaronu sojowego nie może być mączki kukurydzianej czy skrobii!
Szybki taj
dla 2 osób
Składniki:
- 200 g makaronu sojowego (chińskiego)
- 200 g twardego tofu
- 40 g suszonych grzybów mun
- 3-4 dymki lub młode pory
- 2 ząbki czosnku
- 5 łyżek sosu sojowego
- sól, pieprz, ewentualnie szczypta cuszki
Grzyby zalewamy wrzątkiem i odstawiamy na 15 minut. Odcedzamy zachowując wodę, następnie w osobnym rondelku gotujemy grzyby przez 10 minut.
W międzyczasie dymkę kroimy w talarki a czosnek drobno szatkujemy.
Ugotowane grzyby odcedzamy i kroimy w cienkie paski, a tofu w kostkę. Dymkę, czosnek i grzyby wrzucamy na chwilę (dosłownie minuta) do rozgrzanego, wysmarowanego oliwą woka (lub na patelnię). Po chwili dodajemy tofu, wlewamy 3 łyżki sosu sojowego, mieszamy i ściągamy z palnika.
Makaron przygotowujemy według instrukcji na opakowaniu, ale tak, by nie ugotował się do końca. Jeśli ma namaczać się 3 minuty we wrzątku, to wyciągamy go po minucie, maksymalnie po dwóch.
Odcedzony makaron wrzucamy na woka, dolewamy 3-4 łyżki wody spod grzybów i dwie łyżki sosu sojowego, chwilę smażymy. Doprawiamy solą i pieprzem.
Smacznego!
Lubię takie dania zainspirowane wyjściem do restauracji, szuka się potem tego zapamiętanego smaku :) Mój partner uwielbia tajskie i nawet wok zakupił z tej okazji, więc danie do wypróbowania.
OdpowiedzUsuńMarta@Co Dziś Zjem Na Śniadanie?
apetyczne danie
OdpowiedzUsuńwłaśnie na MM zaczęłam jeść i polubiłam makaron sojowy :)